Prolog Nie spodziewał się, że kiedykolwiek więcej go zobaczy. Przed godzinami cynobrowa, upstrzona rzadkimi migoceniami kolorowych świateł, powierzchnia Oceanu Aveth wzburzyła się na chwilę, gdy stary dureń wskoczył w jej ciemne wody. Zachlupotało, fale niepokojone tylko rzadkimi kroplami wielobarwnego deszczu rozeszły się kilkoma kręgami, a potem ponownie...